Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2014

Sopot

Hej hej jak już zapewne wiecie (albo i nie :P ) parę dni temu wróciłam z Sopotu,który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył.Spędziłam tam kilka dni i udało mi się odrobinę wypocząć,trochę opalić,chociaż w moim przypadku,żeby można było zauważyć opaleniznę,to musiałabym chyba leżeć na plaży codziennie od rana do wieczora przez miesiąc!haha Niestety,takie są uroki jasnej karnacji.Ale wracając do Sopotu,miasto ma w sobie jakiś urok i dla każdego znajdzie się tam coś "do roboty",zarówno dla tych,którzy lubią aktywnie spędzać czas jak i tych,którzy po prostu wolą poleżeć.Dodatkowo Gdańsk i Gdynia są bardzo blisko i zawsze można wybrać się na zwiedzanie,jedyne moje zastrzeżenie to morze pełne glonów,ale w sumie czego tu wymagać,takie jest polskie morze,a jeśli marzy mi się przeźroczysta woda,to pora odkładać pieniądze na wyjazd za granicę.Podsumowując,Sopot jest jednym z tych miejsc,które zdecydowanie polecam :) Aha,zapomniałabym,ktoś prosi

sale

SALE-ten napis wyeksponowany poprzez ogromny,tłusty druk możemy teraz zauważyć praktycznie w każdej witrynie sklepowej.Cóż ja niestety,jak pewnie nie jedna osoba,nie potrafiłam się oprzeć przecenom i "powiększyłam" swoją szafę.Jednak uważam,że lepiej poczekać właśnie na przeceny i kupić kilka ubrań w cenie jednego.Może nie jestem bloggerką modową,ale zdecydowanie uwielbiam zakupy,a wymarzone ubrania kupione w niższej cenie,dzięki czemu część pieniędzy zostaje nam na coś innego,bardzo często dają mi o wiele większą satysfakcję,niż "fortuna" wydana na jeden konkretny ciuch.Ok,ok już nie przedłużam i zostawiam wam zdjęcia moich przecenowych "łupów".

WYJAZD

Po raz kolejny długo mnie tutaj nie było,a jedyne co mi pozostaje to przeprosić za moją długą nieobecność.Jednak nie miałam możliwości dodawania postów,gdyż spędziłam 10 dni nad morzem bez dostępu do bloga.A  po powrocie z Sopotu,gdzie znajdowała się moja kwatera po ok 10h jeździe wróciłam do domu po papiery na studia i 4h później siedziałam już w pociągu do Poznania!Po 20h spędzonych w pociągu byłam strasznie zmęczona,jednak zadowolona z faktu,że zostałam przyjęta na studia tam gdzie chciałam!Jedyny minus jest taki,że będę daleko od domu i moich znajomych,którzy w większości wybierają się na studia do Lublina :( Niestety takie życie,ale nowe miasto = nowy etap,który mam nadzieję przyniesie mnóstwo pozytywnych wspomnień! :) Teraz pozostaje mi tylko szukać jakiegoś pokoju do wynajęcia.W następnej notce postaram się dodać zdjęcia z nad morza,gdzie spędziłam kilka bardzo fajnych dni!A teraz zostawiam was z małym zadatkiem kolejnej notki! ;)   A tu jeszcze jedno zdjęcie zrobione pod

METRO

Hej hej,dawno mnie tu nie było,chyba muszę częściej tutaj zaglądać!Nie wiem jak wy,ale ja uwielbiam teatr,a najbardziej musicale,ponieważ zawsze marzyłam,żeby w jakimś zatańczyć.Ostatnio właśnie miałam okazję być po raz kolejny na "Metrze" i bardzo się cieszę,ponieważ jest to jeden z moich ulubionych musicali.Chciałabym kiedyś znaleźć się nie na widowni,a na scenie,ale to niestety tylko niespełnione marzenia.Jednak na rolę widza też nie narzekam! :) Przedstawienie było wręcz magiczne!Świetni tancerze,piosenkarze,no i przede wszystkim piosenki z "metra",które po prostu uwielbiam!Zostawiam wam jedną z nich,bo są przepiękne! :) Ps.Pozdrowienia sprzed komputera! :P